"Kompas na śniegu"

Data publikacji: 15 maja 2015

„Kompas na śniegu” to publikacja towarzysząca 4. Festiwalowi Miłosza. Naturalną konsekwencją tego faktu jest premiera tomu połączona ze spotkaniem z Xavierem Farré odbywająca się w ramach Festiwalu.

Piątkowe spotkanie z tym katalońskim poliglotą, tłumaczem, krytykiem, literaturoznawcą, erudytą i przede wszystkim poetą poprowadziła w najtrudniejszym z języków (czyli polskim) Marta Eloy Cichocka. Zaczęło się od czytania wierszy: autor czytał po katalońsku, a prowadząca po polskie przekłady z „Kompasu na śniegu”.

 

 Ale były i pytania, chociażby o udział Xaviera Farré w tworzeniu antologii, bo „Kompas na śniegu” właśnie taką kompilacją jego utworów jest. Cichocka zauważyła, że rzadko zdarza się, aby autor mógł śledzić i ingerować w prace oraz przekład. Poeta przyznał, że prace przy antologii były dla niego z różnych powodów bolesne i pouczające, a tłumaczkom bynajmniej nie ułatwiał zadania: często wchodził z nimi w dialog i zaciekle bronił swoich racji. Sytuacji nie ułatwiało również to, że Farré sam jest tłumaczem. Ale „Kompas na śniegu” był również okazją do odświeżenia sobie własnej twórczości, spojrzenia z dystansu na to jak ewaluowała jego twórczość i przypomnienia sobie utworów, o których istnieniu zdążył zapomnieć. Czasem nie mógł oprzeć się wrażeniu, że „to ktoś inny to napisał”.

Motywem przewodnim rozmowy Farré i Cichockiej była kwestia obcości i poczucie ciągłej dwoistości. Autor lubi konfrontować się ze swoją obcością. Szczególnie bliski jest mu Borges. Jako tłumacz nie czuje się ani uzurpatorem zawłaszczającym cudze frazy, ani nie para się przekładem z poczucia misji. Robi to, bo chce rozszerzać granice literatury.

Największy komplement jaki usłyszał o swojej poezji? „Twoje wiersze brzmią jak tłumaczenia”. Ulubieni poeci? Prócz tych, których przekładał, to Tomas Venclova, Tomas Tranströmer oraz Iosif Brodski. Co ciekawe – poezje tych twórców zna z przekładów na różne języki.

(źródło zdjęcia: Festiwal Miłosza)