Ledwo podświetlone

Data publikacji: 14 maja 2014

"W innych okolicznościach" Mariusza Grzebalskiego to książka bardzo wyciszona, minimalistyczna, spokojna. Taki styl pisania poeta utrwala od lat w swoich zbiorach. Jest to pisanie realistyczne, przywiązujące dużą wagę do szczegółów - sam poeta posługuje się kategorią uważności, która odpowiadać ma spojrzeniu poetyckiemu. Te szczegóły- jakiś gest, nieznaczny ruch ciała, przedmiot lub niejasna scena wyrwana z potoku różnych innych scen - wiodą u Grzebalskiego podwójny żywot Są ledwo uchwytne, dyskretne, niemal przezroczyste, a zarazem to one nadają znaczenie egzystencji bohaterom tego zbioru. W tomie słyszymy przede wszystkim proste historie. Dotyczą one podstawowych, elementarnych doświadczeń naszego życia. Opowiedziane są także prostym, sprozaizowanym językiem. Próżno u Grzebalskiego szukać ornamentu i dekoracji. Prostota u niego to także tajemnica, niedopowiedzenie, dyskrecja mówienia. Domyślamy się, że nie wszystko z tych historii zostało nam przekazane, że ich odcienie, dramatyczne podścielenia nie udostępniły się w języku. Taki jest wiersz „Od wielu dni" - o samotności, niepowodzeniu i rozczarowaniu, i dyskretnie wysłanym sygnale czegoś innego: być może zrozumienia, uspokojenia. Albo „Na przykład": bezsenny wieczór, samotność i wspomnienie kogoś ważnego, kto wsiada do pociągu i odjeżdża. Grzebalski to poeta klarownego wiersza i klarownego myślenia. Potrafi kilkoma wersami oddać głębinową otchłań samotności, ale i miłosne przygody, otwarcie na różne warianty życia. Zwykle wiersz to u niego jedna scena, oszczędnie zarysowana, ledwo podświetlona. W zbiorze „W innych okolicznościach" dzięki dyscyplinie języka nieprzesadnie emocjonalnego, ale odwołującego się do emocji czytelnika, Grzebalskiemu udało się odnowić wiersz liryczny. Poznański autor nadał mu wiarygodność, której - zepchnięty na poetyckie obrzeża - od jakiegoś czasu już nie posiadał.

 "Tygodnik Powszechny" 20/2014. Dodatek poświęcony Nagrodzie Poetyckiej Silesius

 

Udostępnij

 POWRÓT